Nie tylko poprawna ortografia jest ważna dla prawidłowej komunikacji
Przecinek – jeden z najmniejszych znaków interpunkcyjnych, a zarazem mistrz zamieszania. Może niepozornie siedzieć w zdaniu, a mimo to całkowicie zmienić jego znaczenie. Jest jak ukryty bohater, który, jeśli tylko dostanie złą rolę, zmienia dramat w komedię albo prostą informację w absurd. Dlaczego zatem tak wiele osób bagatelizuje przecinki? To one decydują o tym, czy nasz tekst zostanie zrozumiany właściwie, czy może stanie się materiałem do żartów. Przedstawię kilka przykładów, które pokażą Ci, jak jeden przecinek potrafi zmienić wszystko. Zaczynamy?
1. Lubię gotować moją żonę i dzieci.
Zaczyna się niewinnie – ktoś wylicza, co lubi robić. Ale bez przecinka wyrażenie nabiera mrocznego i lekko przerażającego wydźwięku. Bo przecież nikt nie chce przyznać się do… gotowania rodziny! Dodaj przecinek i od razu wszystko wygląda normalniej: Lubię gotować, moją żonę i dzieci.
Teraz mamy jasność: autor ceni gotowanie, swoją rodzinę oraz inne aktywności. Nikt nie trafił do garnka.
2. Zjedzmy dzieci!
Czyżby to była komenda z horroru? Brak przecinka sprawia, że wygląda to jak zachęta do zjedzenia dzieci. Oczywiście, wystarczy jeden przecinek, aby zdanie nabrało zupełnie innego sensu: Zjedzmy, dzieci!
Teraz to tylko sympatyczne zaproszenie dla najmłodszych, by razem zasiąść do stołu. I dzieci mogą spać spokojnie.
3. Mój rozmówca kompletnie nie myśli, jak ja.
Przecinek siedzi sobie po „nie myśli” i co nam mówi? Otóż, zdanie sugeruje, że ani rozmówca, ani Ty, autorze tego zdania, nie myślicie! Przecinek zamienia całe zdanie w lekką przyganę dla obu stron: rozmówca nie myśli, ale jak się okazuje – Ty też nie! Brzmi jak urocza autoironia, prawda? Jeśli zapiszesz to zdanie tak: „Mój rozmówca kompletnie nie myśli jak ja.” to sens zdania od razu się zmienia! Teraz nie chodzi o to, że nikt z Was nie myśli, o nie! Wręcz przeciwnie – rozmówca myśli, ale… po swojemu, czyli zupełnie inaczej niż Ty. Bez przecinka podkreślasz, że to, co chodzi po jego głowie, w niczym nie przypomina Twojego toku rozumowania.
4. Obok mnie mieszka sąsiad – żonaty z córką i psem.
To zdanie to kolejny dowód na to, że przecinki naprawdę rządzą naszym życiem! Wygląda niewinnie, ale jeśli przecinek postanowiłby się pojawić w odpowiednim miejscu, nie wywołałoby ono tyle… zaskoczenia. Brzmi nieco dziwnie, prawda? Bo w tym przypadku wygląda na to, że sąsiad ma dość oryginalne życie rodzinne: jest żonaty jednocześnie z córką i psem! Własciwy zapis to: „Obok mnie mieszka sąsiad – żonaty, z córką i psem.” Teraz sprawa jest jasna! Przecinek po „żonaty” sprawia, że wiemy, iż sąsiad ma żonę, a także mieszka z córką i psem. Bez żadnych nieporozumień. Przecinek skutecznie oddziela informację o małżeństwie od wyliczenia innych członków rodziny. Morał z tego taki: nigdy nie lekceważ przecinków, bo mogą uratować Twoją sąsiedzką reputację!
5. Nie, można czekać!
Przecinek po „Nie” sugeruje, że jest to odpowiedź na jakąś wcześniejszą propozycję lub pytanie, na przykład: „Czy musimy działać od razu?” I oto nadchodzi odpowiedź: „Nie, można poczekać”, czyli spokojnie, nie trzeba działać od razu, możemy poczekać. Fajnie, tylko, jeśli chodzi o szybkie działanie np. ratowanie życia, wtedy to czekanie może kosztować czyjeś życie. Dlatego w takim przypadku powinniśmy nie używać przecinka i prawidłowo zapisalibyśmy to zdanie tak: „Nie można czekać”
6. Na bal przyszła pani na rękach, miała rękawice długie, z cekinami na ustach, miała czerwoną szminkę na głowie, piękny kok.
To zdanie to prawdziwa perełka interpunkcyjnego chaosu! Bez odpowiednich przecinków i uporządkowania wygląda na to, że pani, która przyszła na bal, miała niezwykle… nietypowy wygląd i sposób poruszania się. Pani przyszła na bal, poruszając się na rękach, cekiny miała na ustach, nie na rękawiczkach, a szminka zamiast na ustach znajdowała się na głowie. Zaczynamy zastanawiać się, czy to opis postaci z jakiejś surrealistycznej bajki czy rzeczywistość! Spójrz na ten zapis: „Na bal przyszła pani, na rękach miała długie rękawice z cekinami., na ustach miała czerwoną szminkę, a na głowie piękny kok.” Lepiej, prawda?
Dlaczego przecinki są ważne?
Przecinki to nie tylko małe przerywniki, które mają zdobić tekst. To narzędzia, które nadają zdaniom sens i precyzję. Ich właściwe umiejscowienie może uratować Twoją wypowiedź od niezręczności, a nawet… katastrofy! Pamiętaj, że przecinki oddzielają nie tylko słowa, ale i konteksty. Złe umieszczenie przecinka może doprowadzić do zabawnych nieporozumień, ale też – w bardziej formalnych sytuacjach – do poważnych wpadek.
Zatem, zanim wyślesz e-mail, napiszesz wypracowanie czy opublikujesz wpis na bloga, sprawdź dwa razy, gdzie stawiasz przecinki. Bo nigdy nie wiesz, czy przez jeden mały błąd Twój tekst nie stanie się obiektem nieporozumień lub, co gorsza, kpin! Warto też sprawdzić, czy w tekście nie znalazły się jakieś błędy wynikające z autokorekty.